Cały lipiec spędziłam w innym kraju. Mieszkałam w Niemczech i
tam uczęszczałam na kurs. Ale poza zdobytą wiedzą zyskałam ogólny wgląd w swoje
życie. Znam siebie. Ale będąc w nowym miejscu i w niecodziennej sytuacji miałam
szansę poznać siebie i moje zachowanie. Mogłam też porównać je do zachowań
innych osób. Zauważyłam, że można inaczej!
O ludziach
Na wiosce czy w miastach – w Polsce ludzie mówią o ludziach.
Albo lubisz zwracać na siebie uwagę, albo kwestionujesz swoje postępowanie.
Mimo chęci napisania posta na FB nie robisz tego, bo być może zdanie Twoje
różni się od zdania tłumu. Jakże wielki luz i swobodę spotkałam za granicą.
Swobodę myśli i swobodę w wypowiadaniu się. Podczas zajęć na uniwersytecie
ludzie byli aktywni, nawet jeśli źle myśleli, to zgłaszali się i dzielili się
swoim tokiem myślenia. Napisałam „źle myśleli”? Złapałam się... U nas
w polskiej szkole wszystko ma być wedle klucza odpowiedzi, czyli rozróżniamy
prawidłowe i złe myślenie. Nieprawda. Ty masz prawo dojść do wyniku w inny
sposób, niż według tego proponowanego przez nauczyciela. Ty masz prawo myśleć
samodzielnie. Masz prawo mówić, co uważasz. Nie tylko w szkole.
O produktach
W Niemczech kocha się niemieckie produkty. Pewien pan trzymał w
rękach wino, popatrzył na nie z uśmiechem, skierował wzrok na nas i dumnie
wypowiedział: „Aus Deutschland” (niemieckie). Oczy mu błyszczały. Nie pierwszy raz byłam w
Niemczech. Taka duma z niemieckich wyrobów i w ogóle wszystkiego, co
niemieckie, przejawia się w każdym Landzie. Ok, skoro dobrej jakości, to sama
bym była dumna z moich polskich produktów. No właśnie. Niemiec kupuje
niemieckie produkty i napędza gospodarkę krajową. Zarabiają niemieccy
handlarze, producenci. Więc jest praca, jest pieniądz, ludzie kupują i nie przestają kupować, produkcja też nie ustaje. I tak w kółko. Jakie to proste, że konsument napędza gospodarkę. Na szczęście coraz więcej moich znajomych lubuje się w
polskich produktach. Skoro dobrej jakości – to ja chętnie kupuję polski
produkt! Nie potrzebuję zagranicznych marek, super reklam, poleceń celebrytów.
Osobowość
No, ale tego luzu, żartu, spontaniczności i kreatywności to
Niemcy mogą nam tylko pozazdrościć :) Ja mogę coś zrobić na ostatnią chwilę,
potrafię zaprezentować projekt na żywca, wiadomo, pojawia się stres, ale jak
trzeba to trzeba. Ale stereotypowy Niemiec musi mieć to wszystko rozplanowane.
Jeśli coś nie idzie po jego myśli, to mówi: „Das geht nicht. Das wird nicht
funktionieren.” (To nie przejdzie. To nie uda się.). Oj, nawet gdy miała przyjść sprzątaczka do
naszego akademika w dniu odjazdu, to wszyscy mieliśmy raz dwa się
powynosić, bo niby ona nie da rady sprzątać, gdy chociaż jeden pokój będzie wciąż zajęty
;) Jak tylko coś nie szło po właścicielki (czyli Niemki) myśli, to do znudzenia powtarzała: Das wird
nicht funktionieren. Na taką właścicielkę akurat trafiłam. Cóż.
Dodatkowo powiem coś jeszcze. Zauważyłam, że ludzie lubią wszystkim opowiadać o tym, co będą robić, zanim to zrobią. W trakcie zmieniają zdanie. Potem już nie robią tego albo realizują tylko część i opowiadają, jak wiele się napracowali, nachodzili itp. Nie są wcale konkretni ani stanowczy. Nie podobało mi się to. Nauczona przez prace, które podejmowałam w każde wakacje, obieram sobie cel, rozważam jak do niego dojść i dążę. Przy zwiedzaniu miasta np. moja teoria się sprawdza. Co chcę zwiedzić, szukam tego na mapie, sprawdzam dojazd i jadę. Jednak ludzie marnowali dużo czasu, długo rozprawiali, czy z tej strony skrzyżowania odjeżdża tramwaj, czy z tamtej...zamiast po prostu iść i sprawdzić.
Warto wyjeżdżać, by poznawać nowe horyzonty. Super jest wrócić i zauważyć, że nasze jest dobre. Że to, jaka jestem, co potrafię, podoba mi się. Że mam wpływ na to, kim zostanę i jaka będę. Że nie jest za późno na zmiany. Że lubię siebie! :)
Dorzucę jeszcze kilka zdjęć:
Dorzucę jeszcze kilka zdjęć:
To właśnie w tym mieście mieszkałam :) Widok na wesołe miasteczko i wieżę w Düsseldorfie (Rheinturm). |
Zazdrościmy wyjazdu za granicę! ;C
OdpowiedzUsuńMamy nadzieję, że kiedyś na swoim blogu będziemy mogli również napisać notkę o wyjeździe za granicę ;)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zapraszamy na naszego bloga : http://insideour.blogspot.com/
Trzymam kciuki :) Można namawiać nauczycieli, aby zorganizowali wymianę albo zwyczajnie wycieczkę do Niemiec, jeśli uczycie się j. niemieckiego :) A ja, jako studentka, skorzystałam z kursu, który polecam każdemu :)
UsuńZnalazłam ciekawy filmik. Od momentu 8:36 jest super jasno wytłumaczone przez Stefana Möller to, o czym pisałam w podrozdzialiku "Osobowość" :) Miłego słuchania :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=6NyLZnMgRJw