Aktywność, aktywność i jeszcze raz aktywność! :)
Pamiętacie ten ostatni wpis z linkiem do ćwiczeń?
Przyznam, że oprócz swoich treningów ćwiczyłam tylko z
tym filmikiem. Żadnym innym. Niewiele filmików przypadło mi do gustu, więc
przestałam szukać. Ale jest tego plus, boooo dzięki temu powiem śmiało, że te
ćwiczenia są boskie, a efekty wytrwałości są bardzo zadowalające. Zależało mi tylko, by mieć
ładniejszą pupę, a oprócz tego miałam silniejsze nogi i lepszą kondychę, jeea!
Przydało mi się na zawodach ;) Więc polecam polecam, dla wyglądu i dla zdrowia
:)
A dziś chcę polecić profesjonalną rozgrzewkę i ...
... mam coś nowego dla Was!
Od razu po rozgrzewce p.
Natalii włączył mi się jej trening 20 minutowy
na seksowne UDA I POŚLADKI dla początkujących. Wspaniałe odkrycie! W końcu
znalazłam coś, co mi odpowiada :) Fajnie ćwiczenia, dobry wycisk i dawka
motywacji typu: to są ostatnie
sekundy, jeszcze trochę, dasz radę, nie oszukuj :P Pot z brody kapie na
karimatę, nie mam siły machać nogą, ale macham jeszcze tę sekundę, nawet dwie i czuję
ogromną satysfakcję, gdy budzik/stoper dzwoni. A następnego dnia czuję te
zakwasy i myślę sobie - jea, zrobiłam coś dla siebie, jestem silniejsza. Tego
zadowolenia i satysfakcji nie da się opisać. Jeśli odczuwasz podobne pozytywne
emocje, a w ogóle nie ćwiczysz, to ćwicz sobie przynajmniej raz w tygodniu.
Wiem, że łatwo jest znaleźć wymówki, dlatego zacznij planować, że np. godzina w
każdą sobotę jest na pewno przeznaczona na trening (coś w tym stylu
pisałam tu). A jeśli ćwiczysz, to wykonuj te ćwiczenia 3 razy w
tygodniu.
Kończę. Łapcie rozgrzewkę - tak można dobudzać się codziennie po
wstaniu z łóżka :) A oba treningi polecam i zachęcam do ruszania się, a nie
zapadania w sen zimowy :)